Ratafia to nalewka która wymaga sporo czasu i zaangażowania ale efekt końcowy wart jest tej pracy, zatem warto przygotować od razu jej większą ilość aby mieć już na zapas Emotikon smile
Nalewkę tę robimy przez cały rok. Dobrze sprawdza się mój słój 5l, który kupiłam w Kaufland w Brodnicy.
Mój dziadek robi bardzo "silne" nalewki dodaje spirytus 96% oraz wódkę 40% i nie dodaje wody. Ja na razie eksperymentuje, dlatego będę robić trochę "słabsze"...
Składniki na 5l słój:
spirytus 96% (w zależności od ilości użytych owoców na każdy kilogram owoców wziąć 3/4 litra spirytusu)
dojrzałe owoce (truskawki, maliny, wiśnie, poziomki, porzeczki, agrest, czereśnie, mirabelki, śliwki, jabłka, gruszki, dzika róża, jarzębina, mogą być wszelakie dostępne owoce lub składniki, kombinacja dowolna)
cukier (w zależności od ilości użytych owoców ale ok 700g cukru na każdy kilogram owoców)
woda
Sposób przygotowania:
1.Do dużego słoja od maja/czerwca zaczynamy wkładać dojrzewające owoce, które w danym okresie będą się pojawiać, pierwsze pójdą truskawki, potem wszystko na co tylko przyjdzie na ochota.
2.Owoce myjemy, oczyszczamy, szypułkujemy, kroimy na mniejsze części (np. jabłka, gruszki, morele) i układamy warstwami, za każdym razem przesypując niewielką ilością cukru oraz zalewając spirytusem (składniki na ratafię możemy dowolnie układać etapami, ale także jeśli istnieje taka możliwość, ułożyć wszystko w krótkim czasie).
3.Słój za każdym nałożeniem zamknąć i odstawić w ciepłe, jasne miejsce.
4. Po kilku miesiącach (im dłużej tym lepiej, a najlepiej ok. roku) nalewkę warto przefiltrować (przez durszlak i gazę), opcjonalnie można dodać cukru wedle uznania, rozlać do butelek a następnie spożytkować...
2.Owoce myjemy, oczyszczamy, szypułkujemy, kroimy na mniejsze części (np. jabłka, gruszki, morele) i układamy warstwami, za każdym razem przesypując niewielką ilością cukru oraz zalewając spirytusem (składniki na ratafię możemy dowolnie układać etapami, ale także jeśli istnieje taka możliwość, ułożyć wszystko w krótkim czasie).
3.Słój za każdym nałożeniem zamknąć i odstawić w ciepłe, jasne miejsce.
4. Po kilku miesiącach (im dłużej tym lepiej, a najlepiej ok. roku) nalewkę warto przefiltrować (przez durszlak i gazę), opcjonalnie można dodać cukru wedle uznania, rozlać do butelek a następnie spożytkować...
Na zdrowie!!!
Na moją ratafię muszę poczekać niestety do przyszłego roku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz